środa, 5 września 2012

Rozdział 3 ( opow.1)

* Z perspektywy Alexandry *
Kiedy moja przyjaciółka oraz Harry i Louis wrócili z rozmowy byli nieziemsko szczęśliwi ,a Sarah bardzo rozpłakana. -Co jest ? - spytałam z kpiną . Ona tylko pokiwała przecząco głową i usiedli na wcześniejszych "stanowiskach".
-To może obejrzymy jakiś film ? - odezwał się głosem anioła , Zayn.
-Taaak! - krzyknął Larry Stylinson. Nagle wszyscy podawali jakieś tytuły filmów nawzajem się przekrzykując , moja głowa tego nie wytrzymała i musiałam to zrobić.
- Cicho , kurwa! - wstałam i wydarłam się na cały dom a i może dalej. Wszyscy patrzeli na mnie jak na wariatkę ,ale uciszyli się.
-Dziękuje - podziękowałam z uśmieszkiem i usiadłam - To każdy po kolei podaje propozycje .- wskazałam na Lou. Pierwsza propozycja , słyszalna padła "Street Dance " , następnie Becky " Szkoła Uczuć " , nasz ulubiony film. Harry zaproponował "Taxi 3 " , propozycja Zayna brzmiała " Harry Potter " , a Nialla "Greece". Liam powiedział , że chcę oglądać "Zmierzch" , wszystkich to zdziwiło bo on jest wiernym fanem "Toy Story ". Cała nasz "paczka" krzywo się na niego gapiła ,ale on się tym nie trapił. Głęboko wpatrywał się we mnie ze swoim cudownym uśmiechem. Wpatrywałam się w jego brązowe tęczówki , nic nie odnalazłam.
- Tsa... Niech Ci będzie Li. - nadal zdziwiony Malik wstał i włączył płytę DVD. Wtedy Liam usiadł obok mnie i objął mnie ramieniem. Każdy z osobna oglądał z zaciekawieniem film oprócz mnie i Payna. Ciągle się na mnie patrzał , nie przestawał. - Liam , coś się stało? - szepnęłam mu na uchu oczekując odpowiedzi. Tylko przecząco pokręcił głową. Matko?! Co on chce? Zrobiłam coś nie tak ,albo no nie wiem... Po filmie się go o to zapytam. Gdy tylko zaczęły lecieć napisy końcowe , jak poparzona chwyciłam chłopaka za rękę i bez słowa wyszliśmy z domu. Przed drzwiami odwróciłam się w jego stronę , a on objął mnie w pasie i bardo głęboko patrzeliśmy sobie w oczy. Kochałam go , tak bardzo go kocham. Znam go parę godzin ,ale jak to śpiewają w piosence " One Thing" , bo on ma to COŚ. Nawet nie potrafię powiedzieć co takiego to jest. Opuszkami swych palców pogładził mój delikatny policzek. Lekko drgnęłam , bo miał bardzo ciepłe ręce a ja byłam cała zziębnięta . Przyciągnął mnie do siebie ,chyba zauważył że jest mi zimno.
- Więc czemu mi się tak przyglądasz? - spojrzałam w dół , jego spojrzenie było piorunujące.Zaśmiał się i także popatrzał w inną stronę.
-Jakby ci to powiedzieć...- zamyślił się . - Kocham Cię... - szepnął już poważnie ,a jego oczy się zaszkliły.
-Słucham ?! - spojrzałam bardzo zdziwiona prosto w jego źrenice .
-Nie , nic nie mówiłem. - próbował się wymigać.
-Wiem co powiedziałaś ... - uśmiechnęłam się chytrze.

*Z perspektywy Liama *

Nie wiedziałam co mam jej powiedzieć ... Kocham ją nad życie , to jest miłość od pierwszego wejrzenia .Rozmawiałem z nią góra  razy ,ale czuje jakbym znał ją całe moje pieprzone życie. Nie wyobrażam sobie co będzie dalej , liczy się tylko tu i teraz. Uległem jej chytremu spojrzeniu.
-Skoro tak dobrze wiesz , to co powiedziałem?. - skrzyżowałem ręce na klatce piersiowej.
- Powiedziałeś , że mnie kochasz... - łza spłynęła jej po policzku , mimowolnie ją otarłem i przybliżyłem dziewczynę do siebie , nie chcę żeby płakała z jakiegokolwiek powodu. Nie zorientowałam się kiedy nasze usta złączył namiętny pocałunek. Nasze usta równocześnie ułożyły się w uśmiech.
- Ja Ciebie też... - wyszeptała przed drugim , nie tak płytkim już całusem. Staliśmy tam wtuleni jeszcze jakieś 5 minut , było mi z nią tak cholernie dobrze. Na sofie usiedliśmy razem , obok Zayna i Horanka. Cały czas ,ponownie ,jej się przyglądałem. Kiedy zobaczyłem jaką słodką minkę zrobiła gdy Malik zaczął się wygłupiać nie wytrzymałem i ucałowałem jej usta namiętnie. Miała zmarszczony nosek i przymknięte oczka. Wyglądała tak niewinnie . Po pocałunku jej wzrok zmienił się w zabójce. Wszyscy ponownie na nas się gapili ,ale już z bananami na twarzy . - Wreszcie Liam! - krzyknął Niall , któego spiorunowałem wzorkiem tak jak moja nowa dziewczyna ... A właśnie! Nie rozmawiałem jeszcze z nią o tym... Ponownie ujrzałem jej słodziutką minę po tym co powiedział Irlandczyk. Uśmiechnąłem się do niego przepraszająco i znów wbiłem moje oczy w Alex.